Zdrowie

10 sposobów na zdrowe zmiany (część 1)

W dzisiejszych czasach, co raz więcej osób zaczyna uświadamiać sobie, że największy wpływ na stan naszego zdrowia mamy my sami. Wiemy, ze podstawą dobrego zdrowia jest wsłuchanie się w „głos” własnego organizmu. Jednak sama świadomość to za mało, trzeba realizować pozytywne zmiany. Jeśli nie wiesz od czego zacząć lub myślisz, że nie masz na to czasu, to zapraszam do dalszej lektury.
Codziennie mamy tyle rzeczy do zrobienia. Praca, dom, zajęcia popołudniowe i gdzie tutaj znaleźć czas na zmianę trybu życia na zdrowszy? Wbrew pozorom to nie takie trudne. Trzeba tylko umiejętnie wplatać nowe nawyki w nasze codzienne czynności, a nawet nie zauważymy kiedy będziemy je robić odruchowo. 
 
Oto kilka moich sposobów:

1. Poranna gimnastyka:

Rano, gdy przygotowujemy się do pracy, nie mamy czasu ani ochoty na ćwiczenia. Jeżeli nie chce się wcześniej wstać, aby zrobić poranny rozruch, wykorzystajmy „międzyczasy”. Idziemy do kuchni, wstawiamy wodę na kawę i robimy pięć przysiadów. Ubierając się wykonujemy  kilka skrętów tułowia. Podczas mycia zębów wspinamy się na palce i napinamy pośladki. Tego typu ćwiczenia możemy wykonywać np. gotując obiad, sprzątając i zawsze wtedy, gdy mamy, dosłownie, chwilę czasu. Takie małe wtręty w codzienne czynności, nie są wymagające a po pewnym czasie naprawdę zobaczymy różnice w wyglądzie naszej sylwetki. 


2. Podzielona woda:

Wszyscy wiemy, że woda jest niezbędnym składnikiem naszej diety. Jednak nie zawsze pamiętamy, aby wypić jej odpowiednią ilość. Jak pić więcej wody? Poprostu podziel ją na mniejsze fragmenty! Jak? A na przykład za pomocą kolorowej taśmy samoprzylepnej. Za pomocą taśmy wyznaczamy na butelce z wodą równe odstępy. Następnie markerem piszemy na każdym odcinku godziny, np. 9:00, 11:00, 13:00, 15:00. Dzięki temu mamy lepszą motywację do picia wody i dokładnie wiemy ile jej wypiliśmy w ciągu dnia. U mnie ta metoda sprawdza się doskonale.

3. Planuj posiłki:

Niby rzecz banalna, a bardzo często nie możemy się zebrać do zaplanowania jadłospisu. W rezultacie często nie wiemy co zjemy na obiad i po powrocie z pracy, zamawiamy pizze czy inne dania gotowe. Sporządzenie tygodniowego menu pozwoli nam zapobiegać takim sytuacjom. Dzięki planowi posiłków będziemy wiedzieć co zjemy i gdy wrócimy głodni z pracy, od razu możemy przejść w „tryb gotowania”. Takie planowanie ma jeszcze jedną zaletę. Kupujemy tylko te produkty, które są nam potrzebne w danym tygodniu. Wiemy co mamy w lodówce i sukcesywnie zużywamy. Nic się nie marnuje i nie traci ważności. 

4. Organizuj wałówkę:

Przygotowywanie posiłków z wyprzedzeniem ma sens. Dzięki takiemu podejściu możemy zabrać ze sobą do pracy czy szkoły wartościowe posiłki. Nie damy się skusić słodziutkiej drożdżóweczce czy innemu czekoladowemu batonikowi, bo będziemy mieć pod ręką pyszne i pełnowartościowe przekąski. Nie musimy też wkładać dodatkowego wysiłku w gotowanie, bo możemy zabrać np. mięso, które zostało nam z obiadu, do tego odrobina ryżu czy makaronu i ulubione warzywa, no i mamy obiad, który zjemy w pracy. W ramach przekąsek możemy zabrać owoce, pokrojone w słupki warzywa, orzechy, suszone owoce, wafle ryżowe, jogurty, domowe koktajle i co nam tylko przyjdzie do głowy, co da się zapakować i zabrać ze sobą. 


5. Schody nie wyszły z mody:

Dzięki nieustannie rozwijającej się technologii człowiek ma co raz więcej udogodnień. Weźmy na przykład taką windę. Jest idealnym fat guardem 😉 Otwiera swe szerokie ramiona i zaprasza do środka nasze ciałka bojące się zgubić trochę fat’u. Wchodzimy i jesteśmy bezpiecznie dostarczani na np. drugie piętro. My i nasz fat oczywiście. Powiem Wam, że chodzenie po schodach, to sport już wymierający. Wszędzie tylko fat guardy i fat guardy. A stare poczciwe schody czekają aby pochłaniać nasze kalorie. Jeżeli mamy do przejścia 4 piętra, to śmiało możemy wybrać schody. Jeżeli jednak będą to wyższe piętra, to jednak wybierzcie windę, bo nikt nie chce zsapany i spocony zaczynać pracy. 



To pierwsza część sposobów na zdrowe zmiany. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Część druga już niedługo. 






Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *