Zapewne wiesz, że twoje zdrowie jest w twoich rękach. Nikt nie wie więcej o twoim organizmie niż ty sama. Wiele z nas odkłada wizyty u lekarza czy inne badania na później. Bo nie mam czasu, bo dzieci do przedszkola, bo ważny projekt. Ok, masz dużo obowiązków i wiele zadań do zrealizowania i teoretycznie nie masz czasu na takie rzeczy. To teraz pomyśl sobie, co się stanie, gdy zaniedbasz siebie? Gdy zbagatelizujesz sygnały wysyłane przez organizm. Może się okazać, że gdy dowiesz się, że coś jest nie tak, będzie za późno na cokolwiek.
Często zapominamy o tym, żeby dbać o najważniejszą rolę, którą gramy. O naszą rolę, o nasze życie. Życie i zdrowie to najcenniejszy dar. Bądź czujna i nie trać go przez wymówki i własne lenistwo. Chcesz wiedzieć jak, zapraszam do dalszej części…
Myśl o sobie
Kiedy ostatnio robiłaś cytologię? Badanie piersi, krwi? Jeżeli bardzo dawno, to zmień to już dziś. Brak czasu to tylko nasza wymówka. Czasu mamy wszyscy tyle samo, tylko każdy z nas wykorzystuje go na co innego. Pomyśl sobie czy scrollowanie fejsa jest ważniejsze niż twoje zdrowie? Jeden odcinek serialu znaczy więcej niż twoje życie w zdrowiu? Twoje potrzeby i twoje dobre samopoczucie są bardzo ważne. Nie czujesz się dobrze, bo ciągle boli cię głowa? Nieustające zmęczenie nie pozwala normalnie funkcjonować? Prawie nic nie jesz, bo cały czas boli cię żołądek? Bolą piersi i za bardzo nie wiesz czemu? To chyba sprawy, których nie należy bagatelizować. Szukając nowych wymówek, aby nie umówić się do lekarza, warto pamiętać, że profilaktyka jest lepsza od leczenia inie na darmo szerzone są slogany, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Poprostu zadzwoń
Ile czasu w ciągu dnia przeglądasz fejsa czy instagram? Myślę, że z godzinkę w ciągu całego dnia z pewnością. No to sama widzisz, że masz czas na wykonanie telefonu do lekarza. Zamiast na przerwie kolejny raz przeglądać facebookowego walla, wybierz numer do rejestracji i umów się na wizytę. Możesz zacząć od ginekologa, przez usg piersi a na interniście kończąc. Sama wiesz jakie badania masz do zrobienia i których lekarzy powinnaś odwiedzić. Więc chwytaj za telefon i umów się na wizyty.
Spójrz na talerz
Gdy umówisz się na wizyty, to idź na całość! Zadbaj też o swój talerz. A co! Jak się bawić, to się bawić. Przeanalizuj co jesz najczęściej, przeczytaj składy tych produktów, które lądują w twoim koszyku. Zacznij od małych zmian. Zamiast batonika czy drożdżówki w pracy, zjedz kanapkę przyniesioną z domu. Wiesz taką z ciemnego chleba, pełną warzyw. Do pojemniczka wrzuć sobie trochę pomidorków koktajlowych lub pokrojone w słupki jabłko i marchewkę. Jeżeli słodzisz kawę, herbatę, to spróbuj tego nie robić. Stopniowo zmniejszaj ilość cukru, jaką dodajesz do swoich napojów. Odstaw też słodkie, gazowane napoje, bo nic dobrego z nich dla zdrowia nie wynika. Drobne zmiany na lepsze od teraz, zaowocują lepszym samopoczuciem w przyszłości.
Aktywnie wdrażaj zmiany
Zapewne wiesz, że aktywność fizyczna jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Jednak tak, jak w przypadku innych rzeczy, tak i odnośnie aktywności fizycznej zawsze znajdziemy sobie jakieś wymówki. Nie ważne jaką formę wybierzesz, ważne aby tobie się podobało. Także idź na spacer jeśli lubisz. Uwielbiasz rower, nic prostszego. Wolisz biegać? To zakładaj buty i śmigaj. Zrób o dla siebie. Poza tym podczas spaceru, biegania czy jazdy na rowerze, możesz słuchać podcastów, lekcji angielskiego czy ulubionej książki. Przyjemne z pożytecznym. Relaksujesz się i zdobywasz wiedze. Polecam.
Razem łatwiej
Spróbuj zachęcić do swojego zdrowotnego projektu najbliższych. Może twój maż lub partner będzie chciał z tobą biegać. Być może lubi wycieczki rowerowe tak, jak ty. Znajdź kogoś z kim zaczniesz dbać o swoje zdrowie. Mając kogoś, kto też będzie przechodził przez wszystkie etapy zmian, masz większe szanse na sukces. Będziesz mogła porozmawiać o swoich wątpliwościach, podzielić się nowymi pomysłami czy uzyskać wsparcie, kiedy będzie ci potrzebne.
Tylko od twoich działań dzisiaj zależy twój stan zdrowia w przyszłości. Sama wybierz czy chcesz być dziarską babcią, która śmiga kamperem po świecie. Czy też schorowaną babcią, która spędza długie godziny w kolejkach, w przychodniach.
