Jak często zadajesz sobie pytanie: co ja takiego mam w życiu? Do czego doszłam? Co osiągnąłem? Ja zadaję je sobie wciąż i im częściej sobie je zadaję, tym częściej widzę, że potrzebuję coś zmienić w moim życiu.
Jestem z pokolenia, które wie, że praca w jednej firmie do emerytury nie jest szczytem szczęścia. Od kilku lat pracuję zawodowo, jak na razie na etacie. Jednak już dawno zrozumiałam, że nie będę tracić swojego cennego czasu, w miejscu, którego nie lubię. Robiąc to co nie daje mi żadnej satysfakcji. Od momentu ukończenia studiów, czyli przez jakieś pięć lat, zmieniałam pracę trzy razy. Obecnie jestem na etapie, na którym też niedługo zostawię obecny etat, tylko tym razem, mam nadzieję, że na rzecz swojej działalności. Przez ostatni rok docierało do mnie, że praca na etacie nie jest dla mnie. Nie mogę się pogodzić z tym, że codziennie tracę około dwóch godzin na dojazdy i powroty z pracy. W pracy siedzę i myślę, jaki biznes mogę otworzyć, żeby móc w końcu pracować tak jak chcę. Więc to mówi samo za siebie, że już pora wziąć sprawy we własne ręce.
Każdy by tak chciał…
Takie zdanie najczęściej słyszę, gdy mówię komuś, że rozkręcę swój biznes on-line. No i co z tego, że każdy by tak chciał? Co z tego, że każdy marzy o tym, by nie musieć pracować i mieć wystarczającą ilość pieniędzy ?! Co wobec tego ten każdy, który chce tak pracować, zrobił aby to osiągnąć? Podejrzewam, że u zdecydowanej większości, wszystko kończy się na wypowiedzeniu swojego marzenia na głos. Niektórzy pewnie podejmują jakieś działania, ale przy pierwszej przeszkodzie się poddają i z podkulonym ogonem wracają na „bezpieczny” etat. Doskonale wiem, ze własny biznes, tym bardziej prowadzony w sieci, nie będzie łatwy. Nie będzie łatwo zdobyć pierwszych zleceń, wystawiać faktury czy pilnować innych formalności. Z motywacją do pracy też może być różnie, bo na pracujących w domu czai się wiele pokus. Jednak wiem, dlaczego chcę mieć własny biznes. Wiem też, że nie mam nieograniczonego czasu i chcę zacząć żyć po swojemu. Nie według planu dnia, który mi ktoś narzuca. Ja nie chcę już realizować czyichś wizji. Chcę realizować swoje marzenia. A inni niech robią co chcą. Komu odpowiada praca na etacie, niech tam pracuje. Ja mam dość tracenia czasu.
No i co ty niby będziesz robić?
Ten tekst także często słyszą osoby które swoim myśleniem i planami wychodzą poza schemat. W tym pytaniu czuć taką dozę ironii i powątpiewania, że czasem współczuję osobom, które takie zdania wypowiadają. Oznacza to bowiem, że same mają jakieś marzenia, ale boją się je realizować, bo przecież ktoś mógłby ich wyśmiać. Ktoś mógłby sobie pomyśleć, że są nienormalni. No i co z tego, że ktoś tak sobie o Tobie pomyśli? Co się takiego stanie, gdy usłyszysz podobny werdykt? Nic się nie stanie! Zapewniam Cię. Bardzo dawno zauważyłam, ze nie warto przejmować się tym co mówią i myślą inni. Tym bardziej jeżeli nie są to bliskie nam osoby. A jeżeli będziesz słyszeć, to od bliskich, to uszanuj ich opinię i postąp tak jak uważasz. Tak jak czujesz. Twoja intuicja podpowie Ci dobrze, tylko skup się i daj jej dojść do głosu.
Nikt nie mówił ,że będzie lekko
Każda zmiana, wszystko co robimy by polepszyć swoją sytuację życiową, nie obejdzie się bez pracy. Często jest to ciężka praca fizyczna. Żeby prowadzić własną działalność trzeba nauczyć się wielu rzeczy i masę wiedzy przyswoić. Ponadto cały czas trzeba być na bieżąco z branżowymi nowinkami. Niezależnie czy będziemy rozkręcać biznes on-line czy otworzymy firmę usługową. W każdej działalności czeka nas dużo pracy. Jednak pracując na początku dużo więcej, mamy pewność, że robimy, to z korzyścią tylko i wyłącznie dla nas. Zdobywamy nowe doświadczenia, wiedzę, kontakty a te wartości, gdy prowadzi się swój biznes są nieocenione.
Dlatego jeżeli chcemy coś w swoim życiu zmienić, to musimy zakasać rękawy i brać się do pracy.
„MĄDRY WOJOWNIK WIE, ŻE ABY W PEŁNI ODCZUWAĆ SATYSFAKCJĘ, TRZEBA MIEĆ POCZUCIE WPŁYWU NA SWOJE ŻYCIE.”
